lipca 01, 2021

Podsumowanie czytelnicze czerwca.

    Dzień dobry w pierwszy dzień lipca. Czujecie coraz bardziej to lato? Jakie macie plany na wakacje? Ja się wybieram w drugiej połowie lipca nad morze i nie mogę się doczekać.

    Na dzisiaj przygotowałem dla was podsumowanie czytelnicze czerwca. Wbrew pozorom ten miesiąc nie był jakoś specjalnie zachwycający pod względem przeczytanych książek. Udało mi się przeczytać zaledwie trzy książki i czwartą aktualnie czytam, ale jestem w połowie, więc będę mógł ją spokojnie dopisać do podsumowania lipcowego. Ale powracając, w czerwcu mam przeczytanych 1400 stron (bez liczenia aktualnej książki, którą czytam). Jest to ponad tysiąc mniej, niż w maju, ale nie oszukujmy się. Nikt tutaj nie czyta na akord, a jedynie, kiedy ma wolny czas i musi to sprawiać przyjemność. Również o tym pamiętajcie, ponieważ równie dobrze możecie nic nie przeczytać danego miesiąca, albo przeczytać kilka pozycji. Na pewno czytanie nie jest wyścigiem i nie powinniśmy porównywać się do innych. Co z tego jeśli na przykład XYZ przeczyta 10 książek, jeśli to są tak cienkie książki, jak twoje trzy, czy cztery? Najważniejsze jest skupienie się na czytaniu i nie patrzenie na innych.

    Pierwszą książką, którą przeczytałem w czerwcu jest "Demon i mroczna toń" od wydawnictwa Albatros. Książkę tę napisał Stuart Turton. Jak już dobrze wiecie, w zeszłym tygodniu dodałem recenzję tej książki i jest zdecydowanie pozytywna. Jeśli chcesz poczytać o otwartym morzu, życiu na statku i zmaganiu się z demonem, który zabija pasażerów to ta książka jest zdecydowanie dla ciebie. Stuart Turton wprowadza nas na pokład Saardama razem z Arentem oraz Pippsem, którzy zmagają się z demonem Starego Toma, który obezwładnił statek. Akcja trzyma w napięciu do ostatnich stron, a zakończenie jest bardzo zaskakujące.


    
Kolejną książką jest wyczekiwana przeze mnie najnowsza pozycja od Pana Mieczysława Gorzki, czyli "Polowanie na psy" wydane w wydawnictwie Bukowy Las. Pan Mieczysław zabiera nas w czasy PRL-u, gdzie poznajemy kapitana Marka Piekło, walczącego nie tylko z alkoholizmem, ale również mordercą, malującym obrazy z krwi ofiar. Sprawa ta jest powiązana z aktualną, którą prowadzi komisarz Marcin Zakrzewski. Zdecydowanie potrzebowałem kolejnej książki od Pana Gorzki i ta wcale mnie nie zawiodła. Rozszerzoną recenzję dodam już za tydzień w czwartek, dlatego wyczekujcie!


    
Ostatnią, czyli trzecią książką jest "Syn nieskończoności" Książkę napisał Adam Silvera, a wydana została w Polsce przez wydawnictwo We Need YA. Jak dobrze wiecie, moje pierwsze spotkanie z Silverą nie było na tyle pozytywne, żeby książka mnie zachwyciła (mowa tu o "Nasz ostatni dzień"). Aczkolwiek zdecydowałem się dać autorowi drugą szansę i sięgnąłem po ostatnio wydaną książkę. Szczerze się nie zawiodłem. Myślałem, że będzie to kolejna klapa, a tu proszę. Myślę, że Silvera lepiej pisze książki fantastyczne, aniżeli "dramatyczno-romantyczne". Posiadam jeszcze jedną książkę autora na półce, ale zobaczymy później, czy będzie równie dobra. Póki co będę czekać na drugą część trylogii po "Synu nieskończoności". Również rozszerzoną recenzję dodam później na bloga, żeby bardziej się wam wygadać.

    Czytaliście powyższe książki? Z chęcią zapoznam się z waszymi opiniami na ich temat. Może jednak nie macie tak pozytywnych odczuć jak ja, albo je podzielacie? Ja pomimo niewielkiego stosiku myślę, że czerwiec był udany, ponieważ żadna książka mnie nie zawiodła, a i zachęciły mnie po sięgnięcie innych pozycji danych autorów (mowa tu o Stuarcie Turtonie i Adamie Silverze). Także na pewno możecie wyczekiwać, że przeczytam również inne ich książki i na pewno o nich wam opowiem. Do zobaczenia za tydzień!

    PS: Na moim instagramie znajdziecie plansze na przeczytane książki w lipcu. Śmiało pobierajcie i dodawajcie na swoje story! Z chęcią zobaczę, co czytacie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © maestro books , Blogger