września 02, 2021

Podsumowanie czytelnicze lipca i sierpnia.

    Witam was serdecznie po wakacjach! Dzisiaj ważny dla mnie dzień, ponieważ właśnie dzisiaj - 2 września - obchodzę swoje kolejne urodziny. Przyjemnie zatem dodać w taki dzień post tutaj na bloga oraz na instagrama.

    Jak dobrze wiecie, nie dodałem posta podsumowującego lipiec, aczkolwiek było to zamierzone. Nagle zebrało się dużo książek do recenzji i tak wypadło, że wolałem zrobić podsumowanie całych wakacji, czyli i lipca, i sierpnia. Myślę, że takie podsumowanie będzie na pewno bardziej obfite, niż te poprzednie, więc na pewno tutaj co nieco się rozpiszę.

    W lipcu pomimo mojego wyjechania na urlop nie przeczytałem jakoś znacznie więcej książek, niż zwykle. Mimo wszystko bardzo dobrze mi zrobił odpoczynek nad morzem i z chęcią jeszcze bym tam wrócił nie raz. Podsumowując udało mi się przeczytać w lipcu 5 książek. Razem wyszło 2 758 stron. Całkiem pokaźna liczba jak na pięć książek, ale dobrze mnie znacie, że uwielbiam grubsze pozycje, a najgrubszą w tym miesiącu był "Płonący bóg" z ilością stron 796.

    Przejdźmy zatem do pozycji, które udało mi się przeczytać w lipcu.


    Pierwszą książką, którą udało mi się przeczytać było "Bezgwiezdne morze" autorstwa Erin Morgenstern. Książka została wydana w Polsce przez wydawnictwo Świat Książki. Pełną recenzję książki znajdziecie już na moim blogu. Została ona dodana 29 lipca. "Bezgwiezdne morze" zdecydowanie mnie zachwyciło swoim kunsztem językowym i przyznam bez bicia bardzo przyjemnie było wgłębić się w tę historię, niczym złotym miodem płynącą. Bardzo polecam tę książkę.

    Drugą pozycją w lipcu była książka Stuarta Turtona "Siedem śmierci Evelyn Hardastle", wydana przez wydawnictwo Albatros. Było to moje drugie spotkanie z tym autorem i nie zawiodłem się. Równie jak "Demon i mroczna toń" książka jest przesycona wręcz tajemnicami oraz posiada motyw szukania zabójcy. Również polecam tę książkę. Jeśli chcecie to pełna recenzja została dodana 19 sierpnia na bloga. Zachęcam do przeczytania.

    Trzecią książką była książka Ruth Ware "Pod kluczem", wydana tutaj przez wydawnictwo Czwarta Strona. Niestety książka, jak dobrze wiecie, zawiodła mnie. Klimat początkowo trzymał, aczkolwiek z czasem jednak było za dużo motywu dzieci, problemów z dziećmi, i tak dalej. Nie przepadam za takimi pozycjami, ale jeśli chcecie poznać moją bardziej rozbudowaną opinię to widnieje na blogu od 12 sierpnia.


    Czwartą książką, którą przeczytałem w lipcu była książka Elizabeth Lim, pod tytułem "Tkając świt". Książka została wydana przez wydawnictwo We Need YA. Przyznam szczerze chwyciła mnie ona już samą swoją okładką oraz tym, że bazuje ona na "Mulan". Jeśli lubicie książki fantastyczne z klimatem starych Chin to jest to zdecydowanie przyjemna lektura. Pełna moja recenzja została dodana w zeszły czwartek, czyli 26 sierpnia.

    Ostatnią, ale i najgrubszą książką, w tym miesiącu jaką przeczytałem była trzecia część trylogii Wojen Makowych "Płonący bóg" autorstwa R. F. Kuang. Pozycja, jak wiadomo, została wydana przez wydawnictwo Fabryka Słów. Jeszcze nie zdążyłem dodać swojej pełnej recenzji tej pozycji, ale na pewno zobaczycie ją w następny czwartek! PS: Bardzo mi się podobała jak poprzednie części, więc na pewno po nią sięgajcie.

    To by było tyle z lipca. Myślę, że był on bardzo udany. Tylko na jednej książce się zawiodłem, więc tak naprawdę dużo jednak dobrego przeczytałem. Teraz możemy przejść do sierpnia. W sierpniu udało mi się przeczytać zaledwie 4 książki. Razem wyszło 1 688 stron. Zdecydowanie mniej, niż w lipcu, ale nie narzekam. Sierpień był zalatany, a czasem nie chciało mi się w ogóle czytać, więc nie jest najgorzej. Każdy musi sobie czasem znaleźć czas na odpoczynek i to, że przeczyta się mniej nie oznacza, że ktoś jest gorszy od kogoś innego.


    Pierwszą książką, jaką przeczytałem w sierpniu była "Siostra gwiazd" autorstwa Marah Woolf. Książka została wydana przez wydawnictwo Jaguar. Przyciągnęła mnie również samą okładką. Potem jednak również opisem. Zdecydowanie lubię książki fantastyczne, a takie, które mają w sobie magię także. Pełną recenzję dodam na pewno za jakiś czas, ale lektura jest całkiem lekka i można sobie nią umilić wieczór.

    Drugą pozycją w sierpniu była trzecia część trylogii Mike'a Omera, pod tytułem "Gęstsza od krwi". Cała trylogia została wydana przez wydawnictwo Świat Książki. Przyznam szczerze uwielbiam historię Zoe Bentley i z niecierpliwością czekałem ten rok na ostatnią część trylogii. Nie omieszkam w niedługim czasie dodać również jej pełną recenzję. Uważam, że warto. Książki Mike'a Omera zdecydowanie wciągają czytelnika.

    Trzecią książką był "Pełnik" autorstwa Anny Lewickiej, wydany przez wydawnictwo Jaguar. Cała powieść posiada bardzo przyjemny klimat tajemnic, nierozwikłanych historii z przeszłości, czy pełnego niespodzianek starego budynku. Książka wciągnęła mnie od pierwszych stron i pełna jest moich znaczników, więc widać, że bardzo mi się podobała. We wrześniu na pewno dodam jej recenzję, a wy już możecie śmiało po nią sięgać!


    Ostatnią książką, po którą sięgnąłem w sierpniu były "Białe kości" Grahama Mastertona, wydane przez wydawnictwo Albatros. Książka jest pierwszą z serii o Katie Maguire. Dopiero ją skończyłem i powiem wam, że jest mocna. Słyszałem, że cała seria jest zajebista, ale no proszę, już pierwsza mocno mnie wciągnęła. Posiada makabryczne opisy zbrodni i pracę naszej pani detektyw komisarz.
Na pewno sięgnę po kolejne części z tej serii!

    Myślę, że to by było na tyle. Podsumowując przez całe wakacje udało mi się przeczytać aż 9 książek, w tym 4 446 stron. Jest to całkiem pokaźna liczba i uważam, że jestem dumny. Na 9 książek tylko jedna była słaba, także możecie sięgać po te pozytywne. Niektóre już mają recenzje, reszta dopiero będzie z czasem opublikowana. Jeśli chcecie to możecie za nimi poczekać, ale od razu mówię, że po takie książki lepiej szybciej sięgnąć. 

    A czy wy czytaliście, któreś z tych pozycji? Która wam się najbardziej podobała? Z chęcią przeczytam wasze komentarze!

2 komentarze:

  1. czytałam i polecam gorąco właśnie serie z Kate Grahama Mastertona i mogę tylko pogratulwoad wyboru ☺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję! Właśnie zabieram się za trzecią część i mocno mnie porwała ta seria!

      Usuń

Copyright © maestro books , Blogger