Witam serdecznie przy kolejnej recenzji. Tym razem książka, którą udało mi się wygrać w rozdaniu u @books_and_caffe na instagramie. Dziękuję za egzemplarz, jak również dziękuję autorce - Annie Lewickiej oraz wydawnictwu Jaguar za możliwość przeczytania "Pełnika".
Szczerze mówiąc książka, zanim w ogóle przeczytałem opis, przyciągnęła mnie okładką. Uwielbiam wykorzystanie motywu śmierci na okładce, a tu idealnie ukazano czaszkę pod starym domem (jak również pensjonatem) Edny. Jak już ją otrzymałem w swoje ręce jeszcze bardziej spodobał mi się w niej fakt, że posiada ona wystające elementy wzdłuż grafiki. Brawa dla wydawnictwa.
Dodatkowo jeszcze zanim w ogóle wziąłem udział w rozdaniu, bardzo przyciągnęły mnie grafiki, inspirowane postaciami z "Pełnika, które stworzyła @books_and_caffe. Znajdziecie je na profilu autorki w wyróżnionych relacjach. Jeśli nadal się zastanawiacie nad sięgnięciem po książkę to te grafiki na pewno was przekonają!
Poniżej dodatkowo przedstawię opis do książki:
"Pełnik" - Anna Lewicka.
Dom na wzgórzu nie jest pusty. Las skrywa więcej niż tylko cienie.
Emilia, warszawska prawniczka, porzuca wielkomiejską karierę, aby zamieszkać w Pełniku, miejscowości leżącej w leśnych ostępach Kotliny Kłodzkiej, w której się wychowała. Odziedziczony po zmarłej ciotce dom ma się okazać wyzwoleniem, kluczem do życiowych zmian. I mimo trudnych wspomnień z młodości dziewczyna decyduje, że odnowi dworek i otworzy w nim ośrodek wypoczynkowy.
Nie zna jednak sekretów, jakie kryje z pozoru sielski Pełnik. Spadek ciotki Edny okaże się czymś o wiele bardziej znaczącym, niż tylko podupadającą posiadłością, w której Emilia planuje generalny remont...
W jej nowym życiu pełnym napięcia i dziwnych wydarzeń, pojawią się jednocześnie dwaj mężczyźni, skrajnie różni, lecz równie fascynujący. Emilia wahać się będzie między ciepłem i poczuciem bezpieczeństwa, jakie daje je jeden, a diaboliczną namiętnością drugiego.
Czy mrok ogarnie ten świat? Co wspólnego z przeklętym dziedzictwem ma tajne stowarzyszenie Omnia Paribus? Czy miejscowe legendy kryją w sobie ziarno prawdy?
Dom na odludziu i mroczne siły, które tylko czekają, by schwytać ofiarę w swe sidła.
Jak już możemy zauważyć główną bohaterką jest Emilia, która zdobyła Warszawę jako prawniczka. W dzieciństwie wychowała ją przybrana ciotka Edna, która przygarnęła ją po śmierci jej rodziców. Emilia spędziła większość swojego życia właśnie przy niej w "Pełniku", gdzie Edna prowadziła pensjonat w swoim domu. Niestety Emilia dowiedziała się przez telefon, że jej ukochana Edna zmarła w wyniku wypadku.
Po podjęciu decyzji nasza bohaterka wraca do miejscowości, w której dorastała, aby przejąć posiadłość po Ednie. Postanowiła, że wyremontuje ją, aby kontynuować "rodzinną" tradycję.
Podeszłam do drzwi ostrożnie, niemal na palcach. Po drugiej stronie wizjera panowała niczym niezakłócona ciemność.
Łup.
Odskoczyłam. Serce waliło mi w piersi jak młotem.
To nagłe walenie do drzwi w środku nocy totalnie wytrąciło mnie z równowagi, poczułam na plecach zimny dreszcz. Stałam przyciśnięta do drzwi.
Głos uwiązł mi w gardle.
Byłam tak sparaliżowana strachem, że przestałam myśleć racjonalnie. Bezwiednie przekręciłam zamek i otworzyłam drzwi.
Niestety na jej przekór ciągle ktoś rzuca jej kłody pod nogi. Posiadłość pomimo pięknego umiejscowienia, z widokiem na miasto Pełnik oraz lasami, skrywa niestety wiele tajemnic. Tak samo jak mieszkańcy...
Książek Anny Lewickiej nigdy nie poznałem i szczerze myślałem, że to debiut literacki, naprawdę! A to tylko dlatego, że nigdy nazwisko autorki nie obiło mi się o uszy. Na szczęście w końcu udało mi się przeczytać jedną z jej książek i możliwe, że sięgnę po następne.
Odrzucałam w myślach kolejne mało chwytliwe pomysły, gdy nagle kątem oka zauważyłam na poboczu spory samochód terenowy, zaparkowany przy zjeździe na las.
Na masce siedział mężczyzna w bliżej nieokreślonym wieku, z wyciągniętymi przed siebie obutymi w glany nogami. Powinnam patrzeć prosto, na drogę, tymczasem aż przekręciłam głowę, żeby mu się lepiej przyjrzeć.
Miał długie, ciemne włosy, wolną część twarzy zasłaniała mu arafatka. Ubrany był w czarną, skórzaną kurtkę. W tej stylówie wyglądał jak kompletny outsider. To nie był typ człowieka, jakiego widuje się na co dzień w Pełniku, a jednak jego samochód miał lokalną rejestrację. Ki diabeł? Może jednak zmieniło się tu więcej, niż sądziłam.
Anna Lewicka bardzo przyjemnie pisze. Z chęcią wkręciłem się w klimat grozy, przeplatany przyjemną starością budowli, książek, antykwariatach, czy gór i lasów. Osobiście jak za górami nie przepadam, ale po tej książce mam ochotę się wybrać na małą wycieczkę.
Towarzyszenie Emilii było nie lada wyzwaniem, szczególnie w nocy, kiedy dom okazywał się jakby przejęty przez dusze. Z jednej strony zastanawiałem się, czy Emilia ma koszmary, dopóki ostatecznie
nie wydarzało się coś naprawdę.
Zanim wsiadłam do samochodu, obejrzałam się jeszcze. Na widok fioletowo-pomarańczowej poświaty na niebie zdziwiłam się, że zrobiło się tak późno. Przecież kiedy tu przychodziliśmy, był środek dnia.
W blasku zachodzącego słońca dostrzegłam, jak wszystkie kwiaty umierają, więdną i usychają. Drzewa traciły liście i kurczyły się, aż zostały z nich martwe, pozbawione soków pnie. Obróciłam głowę w stronę domu, po to tylko, żeby zobaczyć za sobą budynek o pękniętej ścianie, krzywo osunięty na zapadniętych z jednej strony fundamentach. Porastały go jedynie pousychane, kolczaste łodygi. Zdawało się, że próbują wbić w ściany swoje długie, paskudne szpony i rozerwać budynek na kawałki. Szyby były powybijane, dachówki powyrywane przez liczne wichury, a komin prawie całkiem się zapadł.
Zamarłam. Głos uwiązł mi w gardle.
Poznawanie skrywanych tajemnic, szczególnie pozostawionych po zmarłych, było nie lada gratką. Umieszczenie również trochę kultury słowiańskiej w książce dodało jej kolejny smaczek. Zaś znaczniki na brzegach mojego "Pełnika" mówią same za siebie. Warto przeczytać, a zakończenie jest nieprzewidywalne.
Słyszeliście wcześniej o Annie Lewickiej i jej "Pełniku"? Jeśli nie to zdecydowanie musicie nadrobić. Aczkolwiek, jeśli już jesteście po lekturze... Z chęcią poznam waszą
opinię na temat książki!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz